To nie dla mnie




To nie dla mnie




Nie jestem wielką poetką,

pędzel mnie nie lubi,
i choć kocham naukę szczerze,
żaden nauczyciel chyba tego nie dostrzeże.

Przykro mi bardzo,
idealna nie jestem,
czasem się zapatrzę,
czasem zamyślę,
czasem jestem za bardzo sobą,
a czasem jestem obcą osobą.


I choć ludzi uwielbiam,
przyjaciółkę mam najlepszą,
to nigdy mi nie wystarczą,
nigdy energii mi nie dadzą,
nigdy po prostu nie będą tym czymś,
za czym tęsknię.

Bo ja nie lubię,
gdy jest za głośno,
gdy wszystko pędzi na oślep,
ja potrzebuję myśleć, czuć,
i nienawidzę pustych słów.

Nienawidzę kłamstwa zbiorowego,
a także tego indywidualnego,
nie lubię mydlenia oczu,
męczeństwa udawanego.

Mnie to męczy,
to nie dla mnie,
ja chcę prawdy prawdziwej,
nie tej religijnej,
ja nie chcę wierzyć,
bez wiary,
za to z potępieniem,
to wszystko jest po prostu puste,
a przecież to wszystko ma wypełniać właśnie pustkę.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga